Zaprojektuj własne biuro lub gabinet

Zaprojektuj własne biuro lub gabinet

Czy Wam także zdarza się pracować (za często!) w domu? A może zostajecie w pracy po godzinach? Jeżeli tak, miejsce Waszego wysiłku umysłowego powinno być zrobione... pod Was! Ja już nad tym pracuję, a Wy?

Jak postawiłam na swoim?

Należę do osób dość... upartych. Gdy coś mi nie leży, od razu staram się coś zdziałać, aby poprawić sobie nastrój, a w pracy – wydajność. Zdarza mi się przesiadywać przed komputerem nie tylko, pisząc blogi, ale wykonując mniejsze i większe zlecenia biurowe. Przy starym biurku, w małym gabinecie bolały mnie oczy, plecy i głowa, więc szybko powiedziałam: „Dość! Tak dłużej być nie może, trzeba coś z tym zrobić!”.

No dobra, ale... co? Czytałam w opór artykułów – przeglądałam blogi dizajnerskie, katalogi, książki (design, aranżacje, te sprawy). Wszyscy potwierdzili moją słuszność – by pracowało się lepiej, musi być choć trochę po mojemu. I okej, wiem, że może w biurze w pracy nie ubłagałabym szefa, by powiesił mi litery podświetlane z moją ksywą nad biurkiem, które uwielbiam i które poprawiałyby mi nastrój, ale... wiem, że przynajmniej NA biurku byłoby tak, jak ja chcę.

Znajdź swoje biurowe „JA”!

Pomyśl o tym, co chciałabyś, by Cię otaczało. Ja postawiłam na ramki, kaktus, słonika (obowiązkowo z trąbą do góry!), dobre światło i wygodne krzesło. To dla mnie must-have i tego się trzymam. Potem dochodzą małe i duże przyjemności, czyli cienkopisy w trzydziestu (!) odcieniach, zakreślacze, stemple i stempelki, elegancki notes, kalendarz z kotami i kubek termiczny z Gwiezdnych Wojen.

W domu jest to dużo prostsze, ale jestem osobą, której wydajność spada, gdy nie czuję się dostatecznie dobrze w miejscu pracy. A gdzie się czuję najlepiej? W domu, oczywiście! Ty na pewno też, więc spróbuj pójść w moje ślady i niech Twoje miejsce pracy stanie się choć trochę bardziej domowe. Zobaczysz, jak wiele zmienią nawet małe rzeczy.

Z jednym tylko muszę nauczyć się nie przesadzać. Choć słyszałam, że bałagan na biurku to domena geniuszu (xD), mój szef może twierdzić inaczej, szczególnie gdy odwiedzają nas klienci. Tę domenę zostawiajmy więc w domu.